Kończą się wakacje, urlopy, gdzieś w niedalekiej przyszłości powoli, acz lakonicznie macha do nas szkoła, a my próbujemy przekonać siebie że jakże to już?! wracamy do ławek, pod tablice, nabijać będziemy głowy nauką ważną i mniej, będziemy. To już ostatni rok kroczenia do szkoły do której także uczęszcza mój syn. On kończyć będzie ósmą klasę ( jak to dumnie brzmi, prawda? ), i moja czwarta i ostatnia LO i cóż - matura!. Matura! Syna bierzmowanie, bal ośmioklasisty, moje opijanie końca roku szkolnego, albo zasiądę w ; kozie ;, nie ważne, jakoś to będzie, póki co kolejną namiastką tego co przywołują jeszcze wolno płynące dni sierpnia to książka która powaliła mnie na kolana, nie tyle fabułą, nie odkryłam niczego ; dekadenckiego ; w tekstach i rozdziałach, ale rozbawiła mnie niekiedy do łez. Anna Szczepanek jako ; Nietypowa Matka Polka ; czwórki dzieci, żona Siary, dom na resorach, głowa na obrotach, nabita ( nie mylić z ćwiekami ), pomysłami, podzieliła się swoim doświadczeniem, sp...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje