Michelle Richmond , wydawnictwo: Otwarte, towarzyszyła mi w trudnych momentach jakie los rzucił mi pod nogi. Była to chwila oderwania myśli, skupienia się nad treścią co dało jako taką ulgę i wytchnienie, weszłam w fabułę lekko jak nóż w masło, a jako thriller łączący elementy psychologiczne, łamigłówka stała się intrygującą zagadką. Lubię w thrillerach czuć obecność strachu, ten lęk paraliżuje bo wiesz że za moment niespodziewanie wyskoczy pajacyk z pudełka, niby zdajesz sobie sprawę ( jak często to bywa w horrorach ), że to tylko sceny, opisane, wymyślone przez autora z byt dużą wybujałą wyobraźnią, niby wiesz co będzie, a jednak tupie nóżką z niecierpliwienia, bo pomimo iż narracja chwilami stawała się monologiczna, doprowadzająca wszelkie analizy sprowadzając do wniosków i budując mianowniki, domyślniki, szereg ciągnących się zapytań, pokonywałam meandry wspomnień, anegdot związanym z pewnymi wydarzeniami które miały ustalić szczegóły dotyczące tego, czego oczekiwało się w da...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje