Cudowna moc miłości.

 Gdyby życzenia miały skrzydła, wszyscy żebracy fruwaliby w powietrzu.

Po przeczytaniu ; Słowika ; byłam ciekawa kolejnej powieści Kristin Hannah, która rozkłada wątki na czynniki pierwsze, która wprowadza temat różnych codziennych spraw, tak magicznie że nadaje im niemal skrzydeł, lekkość pióra, narracji sprawia że zobrazowana fabuła staje się skupioną myślą nad którą się można zatrzymać i zastanowić, nad sensem życia, pędem, rodziną, przyjaźnią, tymi wartościami które nas spajają, które rozwijają nam skrzydła, nadają mocy, dzięki czemu pragniemy być i żyć. W powieściach autorki spotykamy wiele trudności, zmagań z jakimi muszą poradzić sobie nasi bohaterowie, ona rzuca im kłody pod nogi po to by uświadomić nam że z każdej sytuacji jest wyjście. A wielkimi drzwiami do wielu sytuacji bez wyjścia jest miłość. 

Nie od dziś wiadomo że miłość przenosi góry, że ma moc sprawczą, że nadaje tempo, uzdrawia, że wydziela endorfiny, że amor tak nas ostrzelał z łuku że stajemy się ślepi na otoczenie, głusi na głos rozsądku. Czasem to uczucie ; siada ; codzienność wprawia w ruch rutynę i przestajemy zwracać uwagę na tą magię, brokat, słowa. Ale oprócz tego uczucia, słów wielkich ich zapewnień, ważne są czyny, bo to one powodują dowód oddania, zaufania, dla miłości kłamiemy by ochronić najbliższą osobę, rodzinę, z miłości do najukochańszej osoby jesteśmy w stanie zrobić wszystko, nawet wskrzesić, ale za jaką cenę?

Mikaela, matka, szczęśliwa żona doktora Campbella, zapada w śpiączkę podczas upadku z konia. Liam musi poradzić sobie i z nową sytuacją, dziećmi, prowadzeniem domu, ale przede wszystkim z uczuciami. Podczas szukania sukienki na bal córki, przypadkiem znalazł zdjęcie z przeszłości żony. Był świadomy że była w związku małżeńskim, że z niego wyszła nie tylko potargana życiowo ale z małą córeczką którą przysposobił i kochał jak własne dziecko. Nigdy jednak nie interesował się kim był jej mąż. Podczas wizyty w szpitalu zauważył pewną zależność, Mikaela reagowała na imię swojego byłego męża, wpadł na pomysł by sprowadzić go do szpitala by ten przemówił do żony, twierdząc że kobieta ma szansę się obudzić bo usłyszeniu jego głosu. Ten oczywiście przyjeżdża, wspomina, spędza czas, i zaczyna snuć pewne plany. Czy pragnął odzyskać dawną miłość, czy chciał udowodnić sobie że może wszystko, zwłaszcza że był aktorem, celebrytą, osobą rozpoznawalną w mediach, publiczną, i nowa sytuacja dawała mu poklask, nowe oblicze, także i sensację, a czy liczył się z uczuciami Liama, własną córką, czy kariera dla nie go była najważniejsza? Oczywiście że kobieta budzi się ze śpiączki widząc u swego boku mężczyznę który był jej wielką miłością, ale jego życie sprawiło że nie zniosła tego chaosu, alkoholu, imprez i narkotyków. Jednak w tym momencie pamiętała tylko jego, jego słowa, obietnicę, jego dotyk. Czy Liamowi uda się przywrócić wspomnienia ich wspólnego życia, co na to wszystko jej mądra matka, dzieci? Jak zakończy się ta pełna wzruszeń powieść?

Łapiąca za serce, za krtań, momentami zapierająca dech w piersiach, przepiękna historia o miłości, rodzinie, przeurocza, sentymentalna i refleksyjna opowieść o przypływach, kłamstwach, strachu i lęku, pokazana strona miłości która burzy wszelkie stygmaty, nie jest sztuczna, nie opiera się na idealiźmie, a  wprowadza wątki nadające namacalny dowód że dla niej jesteśmy zrobić wszystko, nawet ustąpić, bo jak czytam:

; - Może z ; byciem zakochanym ; jest jak ze śmietaną. Wcześniej czy później i tak skwaśnieje. Ale jeśli masz szczęście, przejdziesz przez etap ; bycia zakochanym ; i skończysz, po prostu kochając kogoś. ;

Polecam serdecznie.

Wydawnictwo: Świat Książki.



Komentarze