Słowik.

 

Ogień. Otacza ją, chybocze się, tańczy. Ognisko. Rozmazane nieco przez pojawiające się się, to znikające czerwone pasma. Płomień liże jej twarz, mocno parzy. Jest wszędzie, po czym...znika. Świat jest lodowaty, biały, przezroczysty i spękany. Ona drży z zimna, jak palce stają się sine, pękają i odpadają. Osypują się jak kredowy pył na jej zlodowaciałe stopy.

 Jeśli jesteście fanami Nicholasa Sparksa, historii miłosnych, niosących przesłanie, to Kristin Hannah jest równie godną i polecaną autorką która pięknie wplata wątki miłosne, kreśli cierpkie opowieści wojenne o dwóch kobietach, przyjaźniach ( jak w powieści i filmie ; Firefly Lane ; ), tak ; Słowik ; przeszedł do legendy słusznie zresztą uznano za symbol heroicznej walki z wrogiem, przeciwstawianiem się i pomimo strachu bohaterki powieści dały świadectwo inspirowaną życiorysem bojowniczki ruchu oporu, Andree de Jongh która w książce przybrała imię Isabell a jej siostra Vianne, ukazały obraz wojny na tle bombardowanej Francji. Splatane losy dwóch sióstr które łączy wiele a dzieli wszystko, rozerwane więzi przekładają się na późniejsze losy, kiedy rozdzielone po śmierci matki, jedna trafia pod opiekę obcej kobiety, młodsza trafia do kolejnych szkół, czym staje się kością niezgody, utrapieniem ojca. Kiedy wybucha wojna zostaje wydalona i udaje się do swego ojca, ten jednak nie jest skory do jej utrzymania, odsyła dziewczynę do jej siostry i córki by tam przeczekała wojnę. Jednak jak się okazało na miejscu armia niemiecka wkroczyła do miasteczka, Vianne opuszczona przez zmobilizowanego męża przyjmuje pod swój dach wroga. Pojawienie się Isabell wprawia w nie lada stupor, ta dołącza do ruchu oporu, nie zważając na jakie niebezpieczeństwo naraża siebie a przede wszystkim rodzinę, cenę za uratowanie nie tylko własnego życia, ale i żydowskich dzieci z czasem staje się dramatycznie wysoka...jak zakończy się ta pięknie opisana historia która przewija się jako wspomnienie dając świadectwo prawie niemożliwemu?  

''Śpiewa ptak. Słowik. To smutna pieśń. Słowik przynosi stratę, czyż nie? Miłość, która odchodzi lub nie przetrwa albo wcale nie zaistniała. Jest o tym taki poemat. Oda. Nie, to nie ptak. Mężczyzna. Może król ognia. Ksiażę ukrywający się w zamarzniętym lesie. Wlk. Zaczyna wypatrywać śladów na śniegu''.

W tej powieści ujęte jest wszystko co łączą lata 1940, jest Francja i jej bezradność, społeczne otępienie, wiara w rząd i jego totalny upadek, bezsilność wobec wroga, brak wiary i lęk, ochrona siebie która czasem pokazana była jako egoistyczna, a jednak posiadała ziarno nadziei że można było inaczej poprowadzić wiele sytuacji, że strach przeważnie ma wielkie oczy, że stawiamy na szali tych których kochamy i lojalność wobec nich i najsłabszych, walka dla narodu i za naród, w obronie ziemi którą bezpardonowo wróg pragnął przywłaszczyć jako swoje mienie. Historia nad którą ciężko zapanować, o przyjaźni, zaufaniu, idealna lektura na wolny dzień, samotny wieczór, bezsenną noc. Polecam.

Wydawnictwo: Świat Książki.
 

Komentarze