Podziemia.


''Żyjemy w piekle, które dla niepoznaki udaje czyściec.''

; Podziemia ;

Joanna Pypłacz.

Wydawnictwo: Videograf.

Literatura: Horror.


Jeśli lubicie grozę, pełną napięcia i niebanalną powieść z domieszką horroru, thrillera, zapraszam Was do roku 1890, gdzie młody buchalter Mateusz Garstka przeprowadza się na życzenie swojego przełożonego do jego willi na przedmieściach miasta. Tam poznaję żonę Tamarę i jej tajemnice, im dłużej przebywa z małżonkami pod jednym dachem, tym zaznaje mroku, wątpliwości, a sekrety tych dwojga zaczynają wsysać go jak otoczony mgłą sekret, który staje się intrygą, uknutym planem. Tamara która tłamsi się i ma wrażenie że doznaje utopii, zatraca się w uczuciu które łączy ją z pewnym weterynarzem, Mateusz staje się jej przyjacielem, powiernikiem, a chcąc ratować kobietę obiecuję jej strzec jak oka w głowie, czy mu się uda dotrzymać słowa? W powieści także poznajemy Floriana Hildebranda który jako wykładowca, naukowiec poszukuje nowych okazów owadzich, tak na jednym wykładzie poznaje Karolinę, która urzeczona, zasłuchana, zostaje zaproszona przez przyrodnika na kolację, od tej chwili ten staje się jej mentorem, wpatrzona jak w obrazek traktuje go z wielką czcią i szacunkiem, kiedy ten pewnego dnia dowiedziawszy się że ta posiada nowy - niezbadany okaz ważki - zabiera znalezisko i kiedy ta umiera na tyfus, zostaje prawnym posiadaczem owada, widząc siebie na piedestale, jako odkrywca i wielka sława. Jednak Florian posiada wielką tajemnicę, która podstępem ucieka z jego domu...Kim jest ów nieznajoma? Brat zmarłej Karoliny, Ernest, nierób i absztyfikant, za pozwoleniem pewnego człowieka który chorując na suchoty, oddaje mu swoje wiersze pragnąc by zostały wydane, ten jednak robi z nich własny użytek. Jaka spotka go kara? Czy kotka Topolskich - Hekate - państwa pięknej willi, zostanie odnaleziona? i co skrywają podziemia tegoż domiszcza?

Aby Wam nie streszczać całości, dodam tylko że powieść jest zasnuta nietuzinkowym mrokiem, podsycana napięciem, opisana pięknym językiem który wyraża więcej niż tysiąc słów, autorka przeniosła nas w świat końca XIX w. gdzie czuć klimat, charakter, nawet zapach da się wyczuć czy to karczmy, czy dostojeństwa które na pokaz serwuje nam pełen zestaw prestiżu, a słoma z butów wystaje, gdzie problemy natury społecznej, mieszają się z toksyną i pragnieniem posiadania rzeczy za wszelką cenę, gdzie wszelkie tajemnice zamieniane są w zagadki a postacie łączą wątki które określić można mianem - łańcuchów powiązania, intryga, obsesja, charaktery, to wszystko stanowi jedno, a to co posiada willa w podziemiach, sprawia że włos staje dęba. Mistycyzm, nawet wyczuwalny styl gotyku, autorski pazur, sprawił że książkę przeczytałam z wielką ciekawością i przyjemnością. Polecam wam serdecznie. 


Komentarze