Czytanie to leżing.


'' Jeśli nic nie robisz, nigdy nie popełnisz błędu, ale też nigdy niczego nie dokonasz.''

Spotkaliście się kiedyś ze stwierdzeniem ; Czytasz, nic nie robisz ; ? 

Są osoby które oceniają czytelników pod kątem własnym, czyli ; zarobionym ; bo nie jednokrotnie słyszę, iż po pracy , mam robotę, dom, i kolejne obowiązki, ci co parają się pasjami własnymi, zarastają brudem, leżą odłogiem w barłogu, zarastają kurzem, stertą prania, a ich dzieci są ot! niewychowane...

Niejednokrotnie miałam wrażenie, ba! nawet wyrzuty sumienia, wywołane dysputami ; znajomych ; że oni, owszem, kochają czytać, lubią spędzać czas z książką, znają się na tej, czy innej literaturze, ale kiedy przyszły na świat dzieci...zapomnij...

Czyli ja zarastam chaszczem, bo czytam za wszystkich tych, nieczytających, bo w domu nic nie robię, obowiązki leżą odłogiem, bo jestem obibok, i leniuch, co na jedno wychodzi, bo brak czasu rekompensuje sobie powolnym ślinieniem opuszka palca, przewracam w żółwim tempie strony, a dzieci - matka ma za nic, stąd wszelkie problemy egzystencjonalne..

Okazuje się że NIE! bo od zarania dziejów i pokoleń, książka była uznawana jako skarbnica wiedzy, nauka o życiu, idea która niesie chwile ckliwe, te ukradzione dla siebie. Bo kobieta, osoba, mężczyzna, czy chłopiec, dziewczynka ma prawo czas wolny od wszelkich obowiązków spędzić go tak jak pragnie, jedni przy komórce, drudzy przy gierkach, ja znalazłam odskocznię przy literaturze...i pomimo pracy, dzieci, domu, wszelkim teraz, musisz, zaraz, coś zrobić, znajduję czas dla siebie, kiedy po ; wszystkim ; uporaniu się z tym i tamtym, zasiadam w fotelu, i czytam...czytam szybko, a czas wolny to przede wszystkim rozkład dnia, to organizacja, można wszystko, jeśli się chce, więc jeśli kochasz swoją pasję, niech nie przyćmi ją ; zgredowanie ;  pokazywanie palcem, wytykanie, komentowanie, boś ty obibok...żyj i ciesz się życiem, bo masz je jedno, a inspiracja Twoją pasją może być pomocna dla innych.

Nie wstydź się wyrażać własnej pasji. Jedni zbierają znaczki, drudzy kolekcjonują ; coś tam ; zauważ jakie mają o swoim hobby zdanie, jak wyrażają opinię, jak się wysławiają. Pamiętam kiedy ; zaczepiają ; mnie osoby postronne i pytają, a warto kupić ( bo jednak to koszt, cena ), rozmowa, chwile prawdy, potem, śmiech, wspomnienia, polecanie własnych przeczytanych książek, wymiana, dyskusja i końcowe zdziwienie...

Dla mnie początkowa pasja była odskocznią od obowiązków, od pracy, od stresu...teraz? jest pasją połączoną z recenzjami, z wydawnictwami, wszystko to sprowadza sie na karb 14 lat pracy z blogiem, z autorami, z wydawnictwami, z targami książek, zbookstagramem, z fotografią. Ja na nadal nie mam nic, z tych profitów...czasem książka, chwila pochwały...

Komentarze