Podróż Cilki.

; Szosa, drut kolczasty, wyrąbane lasy i smutek, smutek bez kresu. Nie ma co jeść, nie ma czego się spodziewać, wojna, wszyscy są tak samo źli, tak samo obcy, pełni wrogości, dzicy; a przedtem było tu spokojnie i, co ważniejsze, pełne tradycji życie ;
- Izaak Babel - Dziennik 1920

Ci którzy czytali ; Tatuażystę z Auschwitz ; poznali losy Lalego Sokołowa i jego kochaną Gitę, ich życie zaczeło się tuż za drutami obozu - gdzie po wyzwoleniu z Auschwitz powrócili do Czechosłowacji, zamazując przeszłość, tworząc nową przyszłość.
; Podróż Cilki ; jest kontynuacją tamtych wydarzeń z obozu zagłady, pomieszaną pomiędzy fikcję literacką a tymi wszystkimi wydarzeniami które były dziełem przypadku, a życiem którym rządził chaos. Poznajemy Cecylię ; Cilkę ; szesnastoletnią dziewczynę, żydówkę która w raz z matką i siostrą zostają wywiezione do obozu Auschwitz - Birkenau. Tam dostaje się w ręce dwóch nazistów, którzy gwałcąc ją, poniżając, dają jej ; lepszą pracę ; obozowej bloku numer 25. Trafiają tam kobiety w ostatnim stadium tchnienia życia, po czym zostają wywiezione do komory gazowej. Jak myślicie, ile człowiek może znieść widoku, cierpienia, ile może udźwignąć bólu rozpaczy, czy go to złamie? a może utwierdzi w stagnacji?W takim miejscu kultywować w sobie wiarę, stając w obliczu niesprawiedliwości losu, będąc świadkiem , niemych krzyków, wariactw, złych omam, koszmarów, być tylko ciałem, marionetką w rękach tych co decydowali o życiu lub śmierci. Cilka była dziewczyną która przetrwała trzy długie lata w bloku numer 25, patrząc na ogolone głowy kobiet, na ich agonię, zapadnięte policzki, a przecież wszystkie miały imiona, wszystkie miały numery. Tam nauczyła sie bycia nie widzialną, robiącą tylko to co do niej należy. Po wyzwoleniu obozu przez Rosjan, kiedy dziewczynie wydawało się że już jest wolna, WOLNA! niezależna, swobodna, lekka, że może wrócić do domu, tam uświadamiają ją że poprzez ; sypianie z wrogiem ; stała się kolaborantką. Stamtąd została przewieziona do więzienia na ulicę Montelupich w Krakowie, gdzie przesłuchiwało ją NKWD i wydano wyrok, piętnastu lat pobytu w łagrze w Workucie znajdującym się za kołem podbiegunowym. Kolejna trudna podróż w wagonie bydlęcym na Sybir. Tam w raz kilkudziesięcioma kobietami, trafia do baraku, tam zaczyna się życie, od nowa walka w poszukiwaniu siebie, ustawieniu się w panującej hierarchii. Poznaje kobiety z różnych części świata, ich historię dzięki której zawdzięczają pobyt na wygnaniu, zaprzyjaźniają się, pracują na kopalni, wydobywając węgiel. Praca zbrodnicza, siermiężna, zabiera siły, nadzieję i kolejną wiarę, że być może się uda jakoś przetrwać. Kolejni gwałciciele, kolejne rozpychanie się i światełko w tunelu. Kiedy jej przyjaciółkę popychają na ; kozę ; ta doznaję poparzeń, trafia w raz z Cilką do lazaretu, gdzie tam zostaje opatrzona ręka Józi, dostają odpowiednie dokumenty i zaczyna się nowy etap dla Cilki w obozie. Aby nie spojlerować powieści do końca, zostawić cień kolejnych wydarzeń dla czytelnika, pozostawić tę nutę tajemnicy i zachęcić do lektury, napiszę tylko, że jest to bardzo wzruszająca powieść, budująca obraz nędzy i rozpaczy, tego że słońce które świeci, nie daje światła, że zima zabiera żniwo, że Bóg - przestaje funkcjonować jako Najwyższy, Najświętszy, bo ktoś taki widocznie omijał te miejsca z dalego, z domu, z rodziny, z dzieci. Jak kończy się ta historia? Czy mimo bardzo złych warunków, złudzeń, wrażeń, Cilce uda się przeżyć? Ponownie życiu zaufać? Rozkochać? Czy ta historia może mieć happy end? Warto sprawdzić. Polecam. 

Komentarze