Dziecko z Auschwitz.

' Niezależnie od tego, jak usilnie staramy się pokonać dzień, zawsze, nawet po najdłuższej nocy, ostatecznie nadchodzi świt '

Interesując się literaturą obozową, historią drugiej wojny światowej, kolejną powieścią z tej tematyki jest Lily Graham ; Dziecko z Auschwitz ; wydawnictwa WAB. W ostatnim czasie bardzo dużo pojawiło się powieści adresowanych pod kątem obozów, losów ludzi przetrzymywanych za narodowość żydowską, za religię, za poglądy polityczne a także za to że istnieli. Taka moda? Raczej próba obrony historii jaka miała miejsce podczas wojny, a sugestią osób niedoinformowanych którzy tak jak podczas IV Polsko - Izraelskiej Konferencji Polityki Zagranicznej, głos zabrali żydowscy historycy m.in.prof. Jehuda Bauer z Uniwersytetu Hebrajskiego oraz prof. Hawi Dreifuss z Centrum
Badań nad Holokaustem w Polsce w Instytucie Jad Waszem. Podczas ich wypowiedzi padły słowa, które zarzucają Polakom masowe mordowanie Żydów. Ten stek kłamstw wygłoszony wobec pamięci poległych Polaków, którzy nie jednokrotnie ryzykowali własne i rodziny życie, by ratować żydowskie dzieci, karmili je, ukrywali przed nazistami którzy mordowali tym samym zacierając ślady ich istnienia. Jest to fałszowanie historii, próba robienia z siebie ofiar hitlerowskiej okupacji. Drugim dla mnie powodem tak częstych publikacji literatury obozowej jest fakt, iż świadkowie którzy jeszcze żyją - to mała garstka społeczeństwa, ich pamięć, wspomnienia są bezcenne, więc powieści te są dowodem, wyrazem i jednocześnie świadectwem tragedii jaka miała miejsce w obozach zagłady, czym one były, kim był człowiek, na ten temat należy mówić, pisać i zostawiać dowód dla przyszłych pokoleń.
 Przeszłość pomieszana z teraźniejszymi wydarzeniami opisanymi przez autorkę, dał kluczowy obraz sytuacji jaki panował wówczas w kraju z skąd pochodziła główna bohaterka, jaką rolę odegrała nadzieja, wiara i nauka życia która była najsurowszym nauczycielem.
Eva mieszkająca w raz z rodziną w Pradze, była dobrze zapowiadającą się artystką która każdą chwilę spędzała na malowaniu otoczenia, w ten sposób poznała swojego męża który grał na skrzypcach dając tym samym uliczny koncert. Ich młodzieńcza miłość spowiła wojna i niemieccy żołnierze którzy zajęli Pragę, Czechosłowację a także inne kraje. Rodzina Evy została wywieziona do obozu w Terezinie, gdzie tam warunki choć ciężkie, pozwalały na spotkania rodzinne, dając możliwość przetrwania. Któregoś dnia, los postanowił inaczej. Męża Evy, Michala wywieziono na Wschód. Zrozpaczona kobieta jako jedna z wielu, dobrowolnie poddała się wywózce, do tego samego obozu gdzie znajdował się jej mąż. Podczas podróży pociągiem, w wagonie bydlęcym dziewczyna poznaje Sofie, która opowiada jej własne przeżycia, zwłaszcza to iż trafiła do wagonu także z własnej woli, starając się odnaleźć kuzynkę Lotte i jej synka Tomasa. Kiedy zostają umieszczone w Auschwitz, zaczynają pracować w magazynie sortując ubrania, segregując znalezione przedmioty które mając jakąkolwiek wartość zostały ponownie wysłane do Rzeszy. Tam Eva nauczona przez wujka magicznych sztuczek, ukrywania przedmiotów, kradła drobne rzeczy które wymieniała na jedzenie. By przetrwać jeden dzień trzeba było mieć spryt, upór i intuicję, a także radzenie sobie z kłamstwem. Sofia nie miała tyle szczęścia, zauroczony młody esesman nie dawał jej spokoju, pomimo strachu, chęć przeżycia była tak silna, a dziewczyna tak zdeterminowana że dawała chłopakowi ułudę bycia jego kobietą, w zamian on pomagał przetrwać warunki. Złodziejskie wybryki zostały przyłapane i srogo ukarane przez jednego z głównych esesmanów, Eva ledwo uszła z życiem, lecz potem pojawił się tyfus i pomoc młodego nazisty, dzięki temu dziewczyna mogła wyzdrowieć a także mieć kontakt z przyjaciółką. Czas mijał a one walczyły, o każdy kęs chleba, o każdy dzień by przetrwać, zatapiając się we wspomnieniach, w przeszłość, otulały się opowieściami o życiu i planach na przyszłość, nie dawały śmierci szansy, pomimo że ona ciągle krążyła. Poszukiwania męża Evy zaczęły się w chwili kiedy ta sortując rzeczy osób które miały ostatnią drogę do przejścia - krematorium, kolekcjonowała fotografie ludzi przybyłych do obozu, pomimo tego rozpoznała jednego mężczyznę ze zdjęcia, ten ofiarował jej pomoc w poszukiwaniu. Aż pewnego dnia dowiedziała się że Michal żyje. Po raz  kolejnej pomocy udzielił młody esesmana Meier, który zaprowadził Evę do celi w której przebywał jej mąż. Jakież było jej zdziwienie i próba rozpoznania człowieka którego się pamiętało za ; tamtego życia ; posiniaczony, pobity, odbywał karę za wstawienie się za przyjacielem. Tam Eva szczęśliwa, spędzała błogie krótkie chwile, które przypłaciła potem - ciążą. Mihal został wywieziony do innego obozu, gdzie doszło do wypadku a wiadomość o nim była jednoznaczna. Pomimo pomocy swojej przyjaciółce i Helgi, dziewczyna nie poddawała się, pomimo małych racji żywnościowych, pracy na budowie jako karę za niesubordynację, przyjmowała wszystko ze stoickim spokojem. Wszystko dzieje się do chwili porodu, gdzie tam na świat przychodzi Nadeja. Kiedy blokowa chce odebrać dziecko, dochodzi do kłótni, za Evą wstawia sie Sofia, która zostaje brutalnie zamordowana. Dziecko zostaje ocalone, pomimo starań warunki bytu są tragiczne. Czy Evie uda się dotrwać końca wojny? Czy dotrzyma danego słowa Sofi? Gdzie jest Tomas? Jaki będzie niespodziewany koniec tej historii?
Wzruszająca opowieść kobiety, która przetrwała dzięki nadziei, uporowi, determinacji, pomocy innych ludzi, można by rzec iż piekło posiadało światełko w tunelu. Płynnie poprowadzona fabuła, dała obraz skali nazistowskich zbrodni, okrucieństw i potwornej ideologii, która tak odległa od normalnego życia, była aż nie wyobrażalna.  Polecam serdecznie.

Komentarze