Powieść Jakuba
Małeckiego ; Nikt nie idzie ; wydawnictwa SQN, to wielowątkowa fabuła która
zaczyna się w Kaliszu. Igor jako dziecko zostaje zagubionym chłopcem, któremu
zaginął brat Marcin w Japonii będąc na zawodach. Chłopiec któregoś dnia zaczyna
pracować dorywczo przy grabieniu liści w ogrodzie rodziców Olgi, dziewczynki
która pochodzi z dobrego domu. Tam się poznają, tolerują, szanują, wybucha
uczucie, wyjeżdżają do Warszawy. Rozstanie, pierwsza praca, sex, życie w
wielkim mieście. I Klemens, ni mężczyzna , ni chłopak - niepełnosprawny który
żyje we własnym świecie. Plecak z balonami, z wycinkami, bo ojciec zginął w
wypadku samolotowym…tatuaż z adresem i upadek matki kończący jej żywot na
chodniku. Co stanie się z Klemensem? Czy Olga wróci do Igora? Jaką kryje
tajemnicę? Fortepiany, miłość do klawiszy…Najlepszy jest koniec powieści.
Małeckiego szanuję
za powieści takie jak ; Dygot ; ; Rdzę ; jego prosty język przekazu, który
trafia w serce i w wyobraźnię. Treść łatwo pokonuje przeskoki pomiędzy
bohaterami, ich relacje, potrzeby, marzenia, tolerancje, strach i pokorę.
Serdecznie zapraszam do lektury. Renata Mielczarek
Komentarze
Prześlij komentarz