; Niepełnosprawność nie jest przeszkodą w życiu, chyba że na to pozwolisz.;
- Christopher Reeve
O tym filmie trąbi cała Polska, jest cool, jest super, musisz obejrzeć, sześć odcinków, ale cię skopie, wyciskacz łez, taki życiowy - słyszę. Obejrzałam zaraz po premierze na platformie Netflix i poleciłam. Poszło w świat, ten mój - otoczenia najbliższego, bo mnie ujął, swobodą, problemem a może tematem tabu, kontrastem, postaciami, fabułą. Głównymi rolami które w kontekście problemu niepełnosprawności ukazało obraz rzeczywisty z którym to główni bohaterowie musieli się mierzyć. Można uznać film za realny, bliski i znany, wręcz namacalny, mierząc się z barierami czy to stereotypowymi, tolerancją, empatią, architektoniczną, z wrażliwością i wartościami, akceptacją czy biernością, bo uznać można za nie swój problem, wejść do świata osób które mierzą się z codziennością osób posiadających dzieci z różną przypadłością chorobową, wniknąć w ich codzienność i zobaczyć jak wygląda ich codzienne mierzenie się z syndromem autyzmu, zespołem downa, czy niepełnosprawnością wszelaką. Co czuje matka, dziecko, jak rozumie, patrzy, odczuwa. Głównym punktem zaczepienia jest szkoła do której dzieci uczęszczają, tam matki spotykają się z różnym spostrzeganiem świata, poglądów, ich tok myślenia, rozumowania, ich temperamenty budują relacje zwięzłe, niby się różnią a jednak w chwilach stagnacji oponują po właściwej sobie stronie. Cztery postacie które są tak rożne a tak zależne od siebie, wsparcie, tolerancja, akceptacja siebie, problemy prywatne, codzienne zmagania, walka czasem heroiczna by pokonać rzeczy których nie tolerujemy, nie dopuszczamy do siebie, że: ; moje inteligentne dziecko jest z syndromem?;, przyswajanie wiedzy, teorii że moje dziecko jest inne, nie znaczy gorsze, ochrona jego stanowi priorytet ale także zrozumienie że należy dać przestrzeń by mogło funkcjonować, rozwijać się w swój sposób. Pokazany obraz dowartościowania, nie okaleczać, nie otaczać złudną otoczką bycia nadgorliwą, nadopiekuńczą, chroniącą, ale znalezienie umiaru by ta ochrona nie była najgorszą podjętą decyzją która rujnuje życie własne. Nie łatwo żyć z dzieckiem wymagającym opieki, troski, borykamy się z różnymi problemami, tolerancją, empatią, zrozumieniem, nawet świadomością że ja muszę mierzyć się ze sobą, z własnymi słabościami, kompleksami, dotarciem do sedna sprawy że posiadam dziecko które wymaga skupienia uwagi dwadzieścia cztery godziny na dobę, że jestem matką stygmatyzowaną, że o pewnych sprawach się nie rozmawia, nie mówi, ludzie współczują albo się litują, w dzisiejszej dobie pięknych zdjęć tym bardziej takie dziecko to SKARB. Polecam ten film odcinkowy dla całej rodziny. Bawi, uczy, wywołuje refleksje.
Komentarze
Prześlij komentarz