Cięcie. Mroki Kopenhagi. Cz.2

 Każdemu człowiekowi jest dany klucz do bram raju. Tym samym kluczem otwiera się bramy piekła. 

Richard P. Feynman


Druga część Mroków Kopenhagi, Anne Mette Hancock, ; Cięcie ; opowiada historię prawdopodobnie uprowadzonego chłopca, który zostaje przyprowadzony przez ojca do szkoły, jednak w niewyjaśnionych okolicznościach ten nie trafia na lekcję, ani do świetlicy, nikt nic nie widział. Erik Schafer zostaje przydzielony w raz ze swoją partnerką do śledztwa. Tymczasem dziennikarka śledcza Heloise Kaldan pisze artykuł o żołnierzach dotkniętych traumą, zespołem pourazowym. Otrzymuje zadanie by wyjaśnić sprawę zaginionego chłopca. Czas nie działa na ich korzyść. Kiedy znajdują telefon okazuje się że dziesięcioletni chłopiec prowadził profil na Instagramie. Lukas Bierre, miał obsesję na punkcie pareidolii. Jest to zjawisko psychologiczne, polegające na tym, że w przypadkowych wzorach, ludzie dopatrują się twarzy, obrazy pojawiają się na przykład w kałuży benzyny, w której można było zaobserwować podobiznę ludzkiej twarzy lub gałęzie drzew, bramy, gniazdka, plecak, wszystko to składało się na wyobraźnie obserwatora. Jeden motyw powtarza się w rzuconych zdjęciach na profil, brama stodoły. Kiedy partnerka Erika znajduje karteczkę w zeszycie chłopca, odkrywają że jest podpisana nazwiskiem Kiki. Kim jest kobieta którą dwukrotnie widziano z chłopcem na boisku szkolnym? Zatem kim jest facet który rozdaje dzieciom jabłka nazywany przez nich - Pan Jabłko? Kiedy znajdują kurtkę Lukasa, znajdują  na niej ślady krwi, a także warfaryny, truciznę przeciw szczurom i innym gryzoniom, jak ona znalazła się w fosie w cytadeli Kastellet? Badania laboratoryjne ujawniły wynik DNA mężczyzny o nazwisku Thomas Strand. Kim jest, jaki ma związek z chłopcem, czego dowiedzą się policjanci o nim samym, co odkryją w jego mieszkaniu, co znajdzie Heloise, a Lisa która pojedzie do gospodarstwa pracownika marketu który uwielbia dzieci? Czy grozi jej nie bezpieczeństwo?  Jedno jest pewne, wszystkie osoby powiązane ze sobą, co dziwnie, przypadkiem. Co ich połączy, dlaczego tak sumiennie uciekają się do kłamstw, intryg, co okrywa się wielką zmową milczenia, a tym samym tajemnicą. Czy chłopiec się odnajdzie żywy? Tempo akcji każe wstrzymać oddech. 

Nie wiarygodna przygoda sensacyjna, ciemny kryminał, w pogoni za czasem, szukanie śladów, motywów, samo prowadzenie śledztwa i błąkanie się po mokradłach nie dopowiedzeń, budzi lęk, wyobrażamy sobie naszą własną bezradność wobec całej sytuacji, gdzie jest chłopiec, kto stoi za porwaniem. Sama rodzina ma wiele do życzenia, jakby ukrywała najważniejszy sekret w obawie że ta ujrzy światło dzienne, kim są ludzie którzy brali udział i jaki mieli cel? To była zemsta, intryga, a może egzekucja? Fajnie poprowadzona fabuła, w której dzieje się wiele, wiele warstw, wątków, które są nie kiedy nie spójne, krążą i zapodają osoby całkiem wiarygodne do postaci która mogłaby skrzywdzić w jakimś celu dziecko, typujemy i trafiamy grochem o ścianę. Druga część jest o wiele ciekawsza od pierwszej ; Ostrze ; gdyż tam wszystko było proste, obrysowane, podane na tacy, nie trzeba było się wysilać by dojść kto stał za morderstwem adwokata, tutaj trzeba było się nagimnastykować, pomyśleć, rozpoznać , bawić się w profilera policyjnego, wejść głębiej by zrozumieć końcowe znaczenie dlaczego tak się stało, odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego krzywdzimy tych których kochamy, zamiast otaczać je miłością i chronić przed barbarzyństwem, tym samym zadając cios poniżej pasa. 


Podobał mi się klimat Kopenhagi, to jak została napisana książka w prostym stylu, tak aby można było wejść w całą opowieść i ujrzeć to czego często na pierwszy rzut oka nie widzimy. Samo zjawisko opisane jako pareidolia, jest ciekawe i przyznam że nie wiedziałam o jej istnieniu, owszem czasem każdemu z nas ukazuje się kształt twarzy w różnych rzeczach, i nie trzeba się nad tym zastanawiać że każdy potrafi je określić, czy nawet zespół pourazowy żołnierzy wracających z misji którzy cierpią na PTSD, gdzie można zauważyć różnice zachowań przed wyjazdem a po niej, agresja, bezsenność, stany lękowe, przeżyte traumy które mogą doprowadzić do tragedii, nie szukając pomocy psychiatrycznej. Wielkim plusem debiutantki, jest to jak autorka fajnie wprowadziła klimat, czuć atmosferę, strach, sami stajemy się świadkami uciekającego czasu i walki z nim, jej rzemiosło pisarskie jest dowodem na to że każda z jej powieści jest ciekawa, inspirująca, wciągająca, nie wypłaszacza, nie ciągnie się, nie tworzy długich opisów, po prostu się czyta i widzi oczami wyobraźni wszystko tak, jakby samemu było się na planie, sceny opisane są niemal wiarygodne, a postacie które biorą udział jako pierwszoplanowe, są ciekawe, z charyzmą, temperamentem. Ja polecam na weekend majowy i nie tylko. 

Wydawnictwo: Mova.



Komentarze