W cieniu zła

 - Fajnie usłyszeć coś miłego, ale wiesz, jak jest. Człowiek nigdy nie jest zadowolony z efektów własnej pracy.

- Tylko w ten sposób można się rozwijać i robić postępy. 


Jakiś czas temu czytałam ; Szeptacza ; Alexa Northa, uważałam wówczas że wpadłam w inny wymiar rzeczywistości, przenikła mnie mgła tajemnic i pragnęłam szybko tę książkę przeczytać, a jednocześnie nie chciałam jej kończyć. Znasz to uczucie? Obezwładniająco klimatyczna, kiedy wzięłam do ręki kolejną część  tego autora ; W cieniu zła ; wiedziałam że to był dobry wybór. Dlaczego? Mroczna, wciągająca, dosadna, tajemnicza, intrygująco - zaskakująca, ciary to mało powiedziane, włos się jeży. Kilku wątkowa, z niesamowitą narracją, wplatająca czarny humor z przeszłością, by zmierzyć się z nią w rzeczywistości. Tutaj nie ma zlituj się, to musisz przeczytać!

W Gritten Wood na całkowitym pustkowiu odnaleziono ciało chłopca, które wcześniej uznano za zaginione. Policja co prawda zatrzymała dwóch chłopców uznanych za podejrzanych, jeden z nich przyznał się do haniebnego czynu, ale nie to było najbardziej przerażające. Ich ręce były umazane krwią, a na miejscu zbrodni ukazał się prowadzącej śledztwo oficer policji  Amandzie Beck, obraz który przypominał ceremonię okultystyczną. Ślady krwi układały się w okrąg gdzie samo ciało było dziwne postawione, jednak na kamieniu odciśnięto setki rąk, wszystkie te nosiły ślady krwi. Paul Adams wraca po dwudziestu pięciu latach od zdarzenia do miasta by zaopiekować się matką, ma złe przeczucia. Ktoś obsmarował mu drzwi krwią, ma wrażenie bycia obserwowanym, matka w swoich paranojach próbuje go ostrzec. Tymczasem w okolicy dochodzi do tych samych morderstw zainspirowanych zbrodnią sprzed ćwierć wieku. Koszmar powraca, przeszłość kłania się by zbierać kolejne żniwa. Kim jest Pan Czerwone Ręce? W jaką zabawę bawili się chłopcy? Czy sen może stać się rzeczywisty?

Alex Nort po raz drugi udowodnił mi że thriller dobry to ten który wydaje się koszmarem, wciąga, bawi, intryguje, ale przede wszystkim daje do myślenia, jest w nim przekaz, czuję silne wibracje, jest w nim niewątpliwie dużo psychologii, ciekawa fabuła, z różną mieszanką tła, scen, słychać muzykę jak choćby do ; Miasteczka Twin Peaks ; Jedno mogę Wam obiecać, po przeczytaniu tej lektury będziecie bali się zasnąć. Może się okazać że tam po drugiej stronie, wejdziecie do świata mrocznego zła. Tutaj staniecie nad decyzją czy wrócić do przeszłości, stawić czoła lękom, poczujecie namacalne zło, grzebanie się w dziwnych ceremoniach, bawi ale z czasem napawa strachem. Zapraszam Was na oniryczną powieść na pograniczu jawy i snu, niby smutna, niby pachnąca grozą, horror który jest poradą, układanką z jednym zaginionym puzzlem.

Wydawnictwo: Muza


Komentarze