Niebo na uwięzi.


 Możesz zaprowadzić konia do wodopoju, ale nie zmusisz go, by się napił

Po lekturach ; Tatuażysta z Auschwitz ; , ; Złodziejka książek ; czy chociażby ; Chłopiec w pasiastej piżamie ; uważam za powieść również godną polecenia ; Niebo na uwięzi ; Christine Leunens. Tło powieści chyli się na moment przed wybuchem drugiej wojny świtowej kiedy to główną postacią obsadzono młodego wiedeńczyka który został przyjęty do młodszej sekcji Hitlerjugend, gdzie wpajano nazistowskie ideologie, piorąc mózgi młodym chłopcom którzy wierzyli w nowy świat jakim stają się częścią, narzucając reguły, zasady, dzięki którym ci sami młodzi chłopcy zaczęli zachowywać się zupełnie jak dzikie ludzie, nabuzowani emocjami, buńczuczni, chamscy, wierzyli w rasę Aryjską, czcili Hitlera jak największego Boga, chwaląc jego uważając go za najświętszą prawdę, wpajano im wiedzę jakże wyssaną z palca, o Żydach, chorobach, zemście, także nasz bohater wierzył że może zostać bohaterem, że uśmiercanie bliźniego to nic innego jak pomoc w selekcji naturalnej, że każda zła krew pochodzi od szatana, należy ją tępić, ganić i niszczyć. Zachowanie Johannesa zmieniło się diametralnie, przenikał swoimi teoriami spiskowymi w dom, w rodzinę próbując każdemu z osobna tłumaczyć czym jest ten lepszy świat, prawie podany na tacy, nie rozumiał odrzucenia przez ojca, tego jego zaślepienia, zakochania wodzem, a ci zaczęli go karnie unikać, jakby obawiać się że słowa przez nich wypowiedziane mogą stanowić niebezpieczeństwo. Podczas kiedy wojna trawi w Wiedniu wszystko, chłopak zostaje ranny, w skutek czego pozostaje w domu. Tam niespodziewanie odkrywa że na strychu zostaje ukryta dziewczyna. Najpierw wpada w szał, nie potrafi pojąć na jakie niebezpieczeństwo narazili jego rodzice, oraz w dużym stopniu siebie ukrywając nikogo innego jak Żydówkę. Elsa była punktem znienawidzenia, obłędu, paniki, histerii, jednocześnie budziła w nim ciekawość, tym bardziej że wiadomo nie od dziś że zakazany owoc najlepiej smakuje. Za każdym razem starał się ją odwiedzać, robić psikusy, drażnić, współczuć, aż odkrył miłość. Czystą, nie winną, tą pierwszą i nie zmąconą żadnymi analizami, urzekła go w każdym calu i pomimo iż dziewczyna lata spędziła we wnęce zawsze Johannes uważał że należy ją chronić, nadstawiać oczu, uszu, być ostrożnym, poświęcić każdą chwilę, myśl że to co robi jest jedyne i słuszne, zazdrosny o jej wspomnienia, uczucia do innego, próbuje stanąć z nim w szranki choćby myślą, sprawiał że każdą cząstką czuł coraz bardziej związany z Elsą. Ta relacja była pogmatwana, każde z nich było od siebie zależne, od chwili kiedy chłopaka rodzice zginęli, oni sami stanowili swój punkt odniesienia. Uzależnieni od siebie, własnych potrzeb, manipulowali sobą tak świetnie że kiedy wojna odeszła...nastała cisza w eterze. 

Powieść o niebywałej narracji nastoletniego chłopca, który uległ wpływowi nazizmu, brutalnie opisana fabuła pokazuje psychikę młodych ludzi którym wpajano nowe formy i reguły świata, oni sami nie bardzo umiejąc się odnaleźć w rzeczywistości stawali się ofiarami a także narzędziami w rękach Niemieckich katów, tym samym tworząc zagrożenie dla najbliższych którzy nie do końca zdawali sobie sprawę z zagrożenia i akceptowali zachowania swoich dzieci. Ci działali na rzecz dobra Trzeciej Rzeszy, pragnąc stać się na podobieństwo lidera. Jak potrafi być niesprawiedliwe życie, które weryfikuje i wystawia nas na różne próby, my planujemy a Bóg się śmieje, kreśląc swój własny plan działania, tutaj podstawił prosty punkt odniesienia jakim stała się dziewczyna i do tego ta którą miał nienawidzić, zabić, a pokochał, myślą, słowem i uczynkiem. Chronił, dbał, pielęgnował aż sam wpadł w zasadzkę czym było ubezwłasnowolnienie, strach że ona odejdzie, ciągłe pasma intryg, błagań, wyrzutów sumienia, żalu, miłość która pokrywała rdza, upokorzeń, frustracji, obłędu, tworząc toksyczny związek ciągłych niedomówień. 

Pełna emocji, niesamowitych napięć, książka która daje wgląd  w życie i doświadczenia podczas zawieruchy wojennej, jest błyskotliwa, nostalgiczna, lekka, a zarazem pouczająca, stanowiąca dodatek do kolejnych stron z historii, dająca lekcję z literatury młodzieżowej, a jednocześnie ucząca pokory, niepokojąca, poruszająca struny serca, interesująca i ciągle fascynująca. W tej powieści urzekł mnie język, pięknie zobrazowana, niesymetryczna i nietuzinkowa. Pokazuje cierpienie które może uczynić niektórych bardziej wrażliwymi, wzmaga okrucieństwo by poczuć to co zawiera słowo miłość. Jakże wiele razy chciałam się zbuntować, przeciwstawić opisanej tyrani, ale autorka wiedziała co czyni z moimi uczuciami, wystawia je na próbę, każe mi analizować, wejść w buty bohatera i stać się tą częścią integralną w której musiał żyć i szybko podejmować decyzje. Potężne dzieło, które daje manifest ku czci jak wojna wypacza, redukuje, obnaża. NIGDY WIĘCEJ WOJNY.
Polecam.

Wydawnictwo: Zysk i S - ka.

Komentarze