Labirynt.

 ;Życie jest jak labirynt, czasami trzeba się odrobinę cofnąć, aby dojść do celu;

Wszystko zaczęło się od rysunku odręcznie narysowanego, przedstawiał labirynt, kartkę wetknięto za wycieraczki samochodu Tomasza Jasińskiego. Ten wie że z nią wiążą się tylko same problemy, w ten sposób otrzymał jakby zaproszenie by rozwikłał zagadkę która powiązana jest z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości. A miała być to zabawa, chwila oderwania od rzeczywistości, w raz z rodziną wybrał się by przejść labirynt stworzony z pola kukurydzy. Już w środku Tomek zgubił żonę Anię i córkę Polę. Niby prowadziły figurki krasnali, a jednak była chwila ekscytacji i lekkiego niepokoju, spokojny spacer przerodził się w walkę o przetrwanie w momencie kiedy dotarło do uczestników że wybuchł pożar. Ten spowodował panikę, histerię i co gorsza na życiu i zdrowiu ucierpieli najbliżsi Tomka i właściciela pola. Teraz po długim czasie Jasiński począł się zastanawiać o co w tym chodzi, w miejscach wyznaczonych w labiryntach odnajduje rzeczy bliskie jego córki, przeszłości, te wskazówki stają się osobistym drogowskazem który na końcu odkrywa i człowieka który pragnie zemsty, dlaczego? Co spowodowało że osoby mu bliskie stały się ofiarami, kto stoi za tą zagadką? Kto ponosi winę?

Brawurowa akcja, przygoda, szybkość z jaką przewija się fabuła, przede wszystkim mataczenie wątkami tak bardzo że ma się wrażenie że autor Piotr Borlik bawi się moimi domysłami, osobiście stawiałam troszkę na inną osobę, uważałam że uśmierciłam kolejną, po czasie doszłam do wniosku że bohaterowie grali mi na nosie, także zastanawiałam się nad postacią która stała za rysunkami, naprowadzona i zwodzona w ślepą uliczkę stawiałam na kobietę, a jednak końcówka była decydująca. 

; Literatura rozwija się najlepiej wówczas, gdy jest w połowie rzemiosłem, a w połowie sztuką ; napisał William R. Inge, obrazy które przewijały mi się przed oczami są doskonałym materiałem na ekranizację. Z pewnością to nie jest ostatnia książka tego autora, ja osobiście polecam serdecznie. Takie lektury są warte nie przespanych nocy. 

Wydawnictwo: Prószyński i S - ka.

Komentarze