Czas umierania.

 Zemsta to potrawa, która smakuje najlepiej, kiedy jest zimna.

                         Mario Puzo, Ojciec Chrzestny



Rid wychodzi z więzienia, ma plany, cele, nowe możliwości, jednak okazuje się że ktoś zamordował właścicielkę mieszkania, od której wynajmował pokój. Aby dowieść prawdy, zaczyna prowadzić na własną rękę dochodzenie. Pomaga mu w tym Lara wnuczka po zmarłej babci. Wchodząc w półświatek przestępczy nie raz otrzymuje ciosy, za wsadzanie nosa w nie w swoje sprawy. Czy gra jest warta świeczki? Ponadto Rid próbuje pomóc swojej dziewczynie zerwać z nałogiem, a także pomaga młodemu Cyganowi, im głębiej w las tym sprawa zaczyna śmierdzieć, pojawiają się pytania, komu zależało na śmierci staruszki, kim tak naprawdę jest kobieta z kasą? Czy Rid ujdzie cało z tej przygody? 

Patryk Bogusz w swoim kryminale noir, stworzył klimat grozy, w połączeniu z thrillerem, daje niesamowite emocje które trzymają napięcie, budują akcje, dialogi. Mam wrażenie nie odparte że sama uczestniczyłam ciałem i umysłem w świecie tak dla mnie odległym, kiedy to prawa ulicy, mafijnych konszachtów rywalizowały z innymi gangami. Korupcja, manipulanctwo, intryga, gdzie tutaj miejsca na sprawiedliwość raczej nie uraczysz, szerzący się czarny rynek, obecność nieuczciwych reprywatyzacji, gdzie ma się świadomość co znaczy dosłownie - ręka, rękę myje, zacieranie śladów, morderstwa, zemsta, człowiek o mocnych nerwach może wyszedłby z tego cało, ale czy istnieje taki bohater? Nim jest Rid, silny, stanowczy, opiekuńczy, charakterny, który stara się włączyć w życie plan A - życie które miało się zacząć tuż po odsiadce, inne, lepsze, jednak pewnych rzeczy nie da się zmienić, odłożyć, zapomnieć. Są jak bumerang i wracają do właściciela, a ci co kręcą karuzelą nie dają o sobie zapomnieć. Stałam się ofiarą i świadkiem mafijnych porachunków, gangów, ustawek, wielkich pieniędzy i jeszcze większych upadków. Nałogi kontra rzeczywistość...

Powieść z pazurem, dosadna, mocna, z przytupem, tutaj nie ma ugrzecznionych treści, nie ma opisów przekoloryzowanych, czuję mrok, odwieczną walkę dobra ze złem, jest tak dobra że polecam ją każdemu na nowy początek miesiąca, na każdą wolną chwilę. 

Dziękuję bardzo wydawnictwu Planeta Czytelnika za zaufanie, oraz egzemplarz recenzencki, dla mnie ta powieść była wielką przyjemnością. Ślę ukłony i wyrazy szacunku. 

Komentarze