Byle do przodu.

'' Kiedy w życiu pojawia się problem, który można rozwiązać za pomocą pieniędzy, nie jest to prawdziwy problem, tylko wydatek.''

 ; Byle do przodu ;

Olga Rudnicka. 

Wydawnictwo: Prószyński i S - ka. 

Literatura: Komedia kryminalna.

Lubicie komedie kryminalne, w których nic nie jest pewne, a zbiegi okoliczności i zawrotne akcje, doprowadzają do śmiesznych sytuacji, perypetii, niedomówień z których wyskakują niestworzone rzeczy. Nic tutaj, pomimo trupa który sobie poszedł, pojawił się tak szybko jak i zniknął, sytuacja wręcz wymaga pełnego luzu, radosnych momentów, dialogów niebanalnych, chwilami czułam styl Joanny Chmielewskiej, daleka od Agaty Christie, Olga Rudnicka dała się polubić swoją twórczością, prostą, nieskomplikowaną, gdzie jej powieści śmiało można zabrać na wakacje, jako książki na jeden wieczór. Tak to już bywa podczas komedii, że wszystkie chwyty są dozwolone!

Kiedy Marii marzenia o posiadaniu własnej restauracji się ziściły jako prezent od ojca, także i z niego skorzystał brat Marii w postaci gabinetu kosmetycznego. Tych dwoje zaczęło węszyć spisek, łącząc niecne plany tatusia. Postanowili zatrudnić detektywa, by przekonać się co w trawie piszczy. Od tego momentu wszystko zaczyna żyć własnym życiem, nawet podrzucony trup, który ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Za to była żona bogatego eksmęża, postanowiła w raz z przyjaciółką, wziąć sprawy w swoje ręce. Jaki z tego wyjdzie bigos? a raczej kapusta z grochem, bo źle sprecyzowane zdanie, niedosłuch spowodował że z Piotra zrobili geja, Maria dała się wkręcić w zwidy lub omamy wzrokowe, sekretarka pragnęła jednego, w takiej sytuacji uciekać gdzie pieprz rośnie. Jak zakończy się ta historia? I kto będzie trupem rzecz jasna. 

Prosta opowieść o rodzinie której nie wiem dlaczego przypisano podobieństwo do Soprano. Każdy z nich na swój sposób próbujący rozwikłać coraz bardziej zagmatwane zagadki, które odbiegają od rzeczywistego tematu, im głębiej w las tym coraz więcej tajemnic, a każda z nich jest wesołą wersją każdego z bohaterów, bo w grę idzie cena wiedzy za którą stał ojciec i jego wielkie prezenty, w ruch oczywiście poszedł szantaż, szpiegostwo, przekupstwo, bo jeśli na czymś bardzo zależy czy chwyty nie są dozwolone? choćby w imię sprawiedliwości, a ta musi stać się prawa. Nie analizując, mnie bardzo się podobała książka i wiem że te pozycje będą umilać i rozweselać czas. Na urlop, wyjazd, pod namiot, kemping, za granicę i w Polskę, polecam Rudnicką. 


Komentarze