Wybaczam ci.

 ;Wybaczam ci ;

Remigiusz Mróz.

Wydawnictwo: Czwarta strona. 

Literatura: Kryminał, sensacja, thriller.


W życiu spotyka nas wiele nie wyjaśnionych zdarzeń, okoliczności, sytuacji, które nie zawsze można wytłumaczyć racjonalnie. Nie wiele powinno nas zdziwić, zaskoczyć, a jednak...Czy wielką niedorzecznością będzie stwierdzenie iż to co pewne i bezpieczne może stanowić mur obronny przed wszelkimi ukrywanymi tajemnicami, że osoby jakże dobrze nam znane o których możemy śmiało powiedzieć że znamy je na wylot, nie jest przesadzoną groteską, irracjonalną infantylną mrzonką, o pragnieniu posiadania wiedzy o osobie jakże nam bliskiej, z którą konie można kraść i beczkę soli się zjadło. Kiedy już uważamy że ta wiedza nam wystarczy i kilka dowodów na potwierdzenie tych słów, możemy się przeliczyć, otworzyć oczy przed faktem dokonanym, bo okaże się w ostateczności że osoba za którą się podaje - nie istnieje. 

'' Mieliśmy piękne życie – nie idealne, ale dokładnie takie, jakie powinny prowadzić dwie osoby zamierzające spędzić ze sobą resztę życia. Potrafiliśmy urządzać sobie romantyczne wieczory, opowiadać głupie dowcipy, robić jaja ze wszystkiego, razem rozwijać hobby i kochać się, jakby miało nie być jutra. W dodatku od jakiegoś czasu oboje czuliśmy, że pora na powiększenie rodziny. Dostałam cały pakiet. ''

Ina szczęśliwa mężatka, spędza wieczór z winem, muzyką i dobrą książką na kanapie, w czasie kiedy to mąż Rafał czas spędza z niedoszłym szwagrem w klubie. Kiedy to oni stają się świadkami prawdopodobnie samobójstwa młodej kobiety na Placu Konstytucji w Warszawie, ona przypadkiem odkrywa wiadomość o krótkiej treści ; WYBACZAM CI ; przeznaczonej dla jej męża. Po powrocie do domu na pytania Iny, Rafał zbywa ją, następnego dnia znika, a informacje podawane do mediów wskazują na tę samą kobietę z krótkiej wiadomości. Kiedy zdesperowana żona w raz ze szwagrem próbują odnaleźć Rafała, okazuje się poniewczasie że ten w cale nie figuruje w firmie i na stanowisku pod tym nazwiskiem którego niby dobrze znała. Dlaczego mąż Iny musiał zmienić tożsamość?  Śledztwo doprowadza ich do komórki lokatorskiej, w której to zostaje odnaleziona teczka z wycinkiem morderstwa nad jeziorem Szymbarskim, zdjęcia, a także pamiętnik pisany ręką czternastolatki i klucz z brelokiem. Jakie skrywa tajemnice? Aby dowieść prawdy udają się do miejsca gdzie dziewczynka trenowała w Klubie Młodziczek, niestety tam Gracjan zostaje zaatakowany przez karki, trafia do szpitala, a Ina otrzymuje kolejną wiadomość od męża, by spotkali się nad Wisłą. Kiedy tam docierają, zostają aresztowani przez policję, przesłuchani i wypuszczeni. Rafał trafia do aresztu, a Ina zatrudnia obrończynię Igę Zawadę, aplikantkę mecenasa Artura Żelaznego. Podczas widzenia żona dowiaduje się od Rafała do czego służy klucz schowany w jednym z garaży, pieniądze, co skrywają pudła, jaka z nich wypłynie prawda, czym stanie się kłamstwo, kim są ludzie z Wólki Kosowskiej, co z nimi i CBSP ma wspólnego Rafał? Czy będąc świadkiem na rozprawie własnego męża, Ina dokona odkrycia czy wpadnie w kolejną pułapkę zagadki? Warto było poświęcać się dla dobra sprawy, ogółu, by odkryć tajemnicę, pogrążając nie tylko siebie, ale i bliskich, tym samym można pomóc, zaszkodzić. Jakie będzie wielkie zaskoczenie dla Iny koniec historii? Czy ona ukaże w świetle dnia zupełnie inną prawdę? 

 '' Czasem przypadek jest po prostu tym, czym jest, zbiegiem okoliczności. ''

Dochodząc do epilogu, kończąc powieść, zastanawiam się jak łatwo surfujemy słowem, jak łatwo ulegamy iluzji że to co namacalne, budowane na solidnych fundamentach, okazuje się domkiem z kart, jak łatwo ulegamy przekonaniu że określona wiedza jest tym co jest świadomym przekonaniem o słuszności naszej wiedzy i decyzji, gdzie w tym wszystkim jest zaufanie.? Czy zawsze łatwo przychodzi nam zmiana zdania, budowana na okoliczność chwili i momentu? Autor zahacza o tematy trudne, czym jest gwałt, wyparcie, wszelkie ciężkie traumy które ukryte pod nazwą amnezji psychogennej, ukrywają ból, sekrety, włączając mafię i pranie brudnych pieniędzy, doprowadza czytelnika do brawurowej jazdy wyścigówką po wąskich uliczkach jednokierunkowych, bez szansy na jakkolwiek próbę wycofania się. Szybka akcja, zwrot zdarzeń, zabawa wątkami która daje wiele pytań, by na końcu odpowiedzieć na nie wszystkie, otworzyć wszelkie zamknięte drzwi, uchylić rąbka tajemnicy, że to co staje się prawdą jest ukrytą głęboką raną, która w obronie staje się kluczem do rozwiązania zagadki. Dla mnie stanowiło podwalinę zaskoczenia, lekkiego pióra, narracji która ukazała także stronę kobiecej intuicji, analiz, determinacji, przedstawiła stronę czym jest więź rodzinna, czym zaufanie, komu zawierzyć, kogo wykreślić z gry? Polecam serdecznie.

Komentarze