Siedem śmierci Evelyn Hardcastle.




 ; Siedem śmierci Evelyn Hardcastle ;

Stuart Turton.

Wydawnictwo: Albatros.

Z taką intrygą nie spotykam się często w powieści kryminalnych, gdzie nic nie jest jasne i klarowne, a fabuła ma tak pokrętne wątki, że ma się wrażenie że sami wpadliśmy w pułapkę nieoczekiwanych, zaskakujących zdarzeń, i ten nastrój który tworzy grozę, las i postacie które budują historię jednego człowieka, posiadłość Blackheath która na oko mogłaby się stać pałacem, zachętą licznych gości - ten wsysa każdego kto przekroczy próg, nie dając mu drogi ucieczki, przytłacza, ciemnym lasem, wilgocią, mgłą, zapachem śmierci, a tajemnice są trudną zagadką do rozwiązania, która daje nadzieję na wolność. 

Historia nieprawdopodobna, która zdarzyła się doktorowi  Sebastianowi Bellowi, który obudził się skacowany w lesie, mokry, brudny, do tego obszarpany z licznymi ranami, słysząc krzyki kobiety, niby wie że to Anna, lecz chwilę potem pojawia się nieznajomy zakapturzony jegomość który wręcza mu kompas. kiedy doktor odnajduje drogę do posiadłości, nikogo nie poznaję, zdarzenia minionego wieczoru zacierają ślad pamięci, dopiero służba i doktor który stwierdza że to szok i trauma pozwalają Bellowi na chwilę ulgi. Jednak jego odczucia są nie spójne, kobieta w lesie, morderstwo, kim jest Anna, a on sam? Odbicie w lustrze objawia obcego człowieka którego Sebastian nie rozpoznaje. Następnego dnia okazuje się że budzi się w ciele zupełnie innej osoby, co ważne, na drodze staje mu dziwna postać która przypomina Doktora Dżumę, poprzez dziwne ubranie, zachowanie, niby nie ufne a jednak z okazaniem pomocy, dowiaduje się że aby opuścić posiadłość musi spełnić warunek, czyli przeciwstawić  się mordercy, o ile takowy istnieje, dowieść kim jest ta osoba, która ma dokonać tego haniebnego czynu na balu, zorganizowanym przez Lorda Hardcastle po dziewiętnastu latach od zamordowania syna Thomasa,  dlaczego żona Lorda postanowiła zaprosić tych samych gości co w tedy? Tym czasem Bell dowiaduje się że ma osiem dni na rozwiązanie zagadki, w tym czasie będzie oglądał oczami ten sam dzień, oczami ośmiu różnych postaci. Jeśli Doktor Dżuma nie otrzyma do północy ostatniego dnia poprawnej odpowiedzi, nasz bohater zostanie pozbawiony wspomnień i pozostanie w ciele Bella. A cała historia powtórzy się od nowa i trwać będzie tak w kółko. Kim są zatem wcielenia? To postacie uczestniczące na balu, a każde z nich cechuje inny rozmiar cielesności, wieku, siły charakteru, charyzmy, oportunizmu, czy wad które hamują zaangażowanie w sprawę, jedno jest pewne, każda z tych osób skrywa własną tajemnicę, a każdy na każdego ma oko i wielkiego haka. Każdego dnia odkrywamy naszego bohatera w nowym wcieleniu, poznajemy zagadki związane ze służbą, gospodarzami, rywalami stają się także inne wcielenia które postanawiają także rozwikłać sprawę która robi się coraz bardziej intrygująca, wciągająca i okazująca oblicze Lokaja, kim jest ów osoba? Kto próbuje zamordować Evelyn  Hardcastle, czy aby na pewno zamordować? Kim okaże się Aiden Bishop, który pochłonięty każdym tym samym dniem, z tymi samymi zdarzeniami odbitymi jak ksero, oddaje myśl: ; Nic lepiej niż maska nie odkrywa prawdziwej natury człowieka ; czy przeczyta z niej jak z książki, jaka na końcu wyjdzie puenta, a morał, kto zostanie uwolniony, kim jest ofiara, kto morderca?

Niesamowity thriller, który trzyma napięcie, buduje grozę, strach, lęk, wywołuje często sprzeczne emocje, targane z tempem akcji, ze zwrotami akcji, z całym obrazem reinkarnacji, nowych wcieleń, osobowości, osobliwości z którymi nasz bohater musi żyć, walczyć, być i stać się krok przed innymi postaciami. Fajny i bardzo ciekawy sposób opowiadający każdy dzień z innej perspektywy, widziany oczami tych samych chwil i momentów, osób tak od siebie różnych, iż czasem można się pogubić kto kim jest, lecz połączone fakty tworzą spójną, ciekawą całość. Polecam serdecznie. 


Komentarze