Nic oprócz strachu.

 ; Nie masz wpływu na to, co myślą lub robią inni, ale masz pełną kontrolę nad sobą. ;

Magdalena Knedler ; Nic oprócz strachu ; (wydawnictwo czwarta Strona ), jest pierwszą częścią epickiej powieści kryminalnej którą słusznie uznano za podobieństwo do Camilii Lackberg, za styl i charakter. Po cóż zatem kopiować czyiś warsztat, skoro można wyrobić własny? A być może uznać to warto za brak pomysłu na siebie, a gdzieś tam w tyle głowy powstał pomysł by rozbudować fabułę która groteskowo podsunie nam na myśl to ów podobieństwo. Książka podobała mi się mimo wszystko, za wartką akcję której ciągle było pełno, nie nudna, acz chwilami męcząca, stawiająca w kółko te same pytania, z obawy że w końcu czytelnik pogubi się w wątkach? Rozbudowana fabuła która pokazała złączony problem nie tyle narcystyczny o którym przeczytacie, co nitki które łączą ze sobą nie tylko bohaterkę powieści z osobami jej najbliższymi,  co postawi wiele pytań odnośnie zazdrości, bycia katem ofiary, osobą zastraszoną która z obawy o własne życie, posunie się do drakońskich czynów, by przeplatać wszystko cytatami z utworów Oscara Wilde'a, dając upust miłości podsycanej tęsknotą i obawami kochanków.

W Szwecji, w mieście Ystad, gdzie żyje w raz z mężem komisarz Anna Lindholm, która wiedzie spokojne, szczęśliwe życie, aż do chwili kiedy pewnego dnia udaje się naszej bohaterce złapać mordercę który zakatował dziesięć kobiet, słusznie nazywając go Narcyzem. Jego ofiary były ucieleśnieniem piękna, a jego fascynowały osoby które mógł podziwiać. Pamiętajmy że Narcyz był bohaterem mitologii, który zakochał się w we własnym odbiciu i umarł z żalu, gdy przekonał się, że żywi tak wielkie uczucie do kogoś, kto nie istnieje. Mianem osobowości narcystycznej  możemy nazwać taką konstrukcję osobowości, która opiera się na systemie dobry - zły, czarny - biały oraz nastawiony jest na poczucie własnej wyjątkowości przy jednoczesnym umniejszaniu znaczenia innych ludzi. Kiedy został skazany, dochodzi do wypadku w którym omal nie ginie Anna i jej mąż który został częściowo sparaliżowany. Poczucie winy, nie moc która sprawia że Vidar nie może pogodzić się z kalectwem, doprowadza częściowo do rozpadu małżeństwa, aż do chwili kiedy pani komisarz otrzymuje anonimowy placek. Chwile później zostaje otruty arszenikiem Narcyz który umiera w celi, a w międzyczasie Anna otrzymuje cytaty z utworów Oscara Wilde'a głoszące słowa o karze na kochankach. Co mogą w tłumaczeniu oznaczać, do jakich wniosków Anna dojdzie włączając do sprawy nadkomisarza Ingvara? Czystym zrządzeniem losu pojawia się nagle kolega z lat dzieciństwa Lajon w domu Anny, który okaże się prawdziwym przyjacielem dziewczyny na którego będzie mogła liczyć w dochodzeniu sprawy. A ta nabiera tępa w momencie kiedy Anna wyjeżdża do Polski na ślub siostry. Tam zostaje także otruty jej mąż którego niestety nie udaje się uratować, w krótce po nim umiera słynna śpiewaczka operowa. Jakie powiązania mają ze sobą te wszystkie osoby? Kim okaże się mąż siostry Anny? Dlaczego arszenik?

 Powieść która daje szczyptę miłości, zakochania, a jednocześnie jest zagubioną wersją kochanków których łączy śmierć, odrzucenie i próba udowodnienia sobie iż chciałoby się być najlepszą wersją siebie, nie dając szansy na żaden kompromis. Jeśli lubicie kryminały w kobiecym stylu, zapraszam. Mnie zabrakło tej męskiej , stanowczej części, mrocznej, pisanej z pazurem która zaciekawia, wprowadza w świat tajemnic, okraszonej niewysublimowanym językiem. 


Komentarze