Dom na Wyrębach. Nowy dom na Wyrębach.


 Jeśli jesteście wielbicielami dobrej grozy, kochacie thrillery, uwielbiacie gatunek kryminalny, horror, to wszystko znajdziecie w powieściach Stefana Dardy ; Dom na Wyrębach ; ( wydawnictwo Videograf ). Urzekła mnie nie tylko opisana dziewicza natura, przyroda, narracja która przełożyła słowa, w obraz tak bardzo iż mogę śmiało porównać charakter treści do Stephana Kinga i jego gatunku horrorów. Ludowe tradycje, wierzenia, gusła a wszystko za sprawą strzyg, zmor, dusz które łakną nienawiści poprzez nękanie swoich ofiar. 

Kto by nie pragnął własnego domku, gdzie cisza i spokój okolicznych lasów daje wytchnienie od miastowego zgiełku. Gdzie masz kawałek własnej ziemi, nieba, krajobrazu który koi i wycisza, masz drewniany domek z bali, gdzie możesz wszystko - pić kawę na werandzie, rozpalić ognisko,  przywodzi idyllę, bo czy życie jak czytam, nie składa się z chwil. Ulotnych, niezapomnianych, takich których nie chce się pamiętać i takich, które wgryzają się w świadomość nie mając za żadną cenę ochoty jej opuścić. Jest i puszczyk który swoim złowrogim zaśpiewem zaczyna swój cmentarny trel, przywodząc na myśl pieśni pogrzebowe. Marzenie o posiadaniu własnego kawałka ziemi, spełnił się Markowi, po rozwodzie spakował swoje rzeczy, kupił domek na Wyrębach i osiadł mając nadzieję na spokój ducha. Jednak pewnego wieczora, kiedy puszczyk zaczyna złowrogo skrzeczeć pojawia się mara nocna, kobieta w białej koszuli, duch który nie daje spokoju, wdziera się w umysł, wgryza się w sny. najbliższy sąsiad staje się dobrym kolegą, pomimo złej opinii jaka o nim krąży w śród mieszkańców wioski. Marek powoli zaczyna wchodzić w tajemnicze sprawy związane z domem, sprzedażą i kobietą w bieli. Dlaczego w oknie pali się zawsze świeca? czego obawia się Marek. Kto zostaje ofiarą i jak kończy się ta paskudna historia z postacią duchem? Jedno zdradzę Wam na pewno, jest to dobre wprowadzenie do ; Nowego domu na Wyrębach ; gdzie on zostaje zapisany przyjacielowi marka - Hubertowi. On w raz z żoną, postanawia dokonać pewnych usprawnień mając w planach wprowadzenie się do nowego domu. Jednak tam już nie grasuje puszczyk i mara, strzyga, a wilk który zbliża się za blisko do ogrodzenia. Czyżby klątwa nadal trwała? Hubert poznaje coraz więcej z tajemnic miejscowości, ludzi i tym co się wydarzyło Markowi, sąsiadowi i postaci która przybiera postać kobiety. Kiedy nieopodal w miejscowości w sklepie rozpoznaje swoją studentkę której nie udało się osiąść w swoim zawodzie, a swoje miejsce znajduje za kasą - postanawia pomóc dziewczynie. Ta jednak będąc w ciąży zostaje brutalnie pogryziona przez wilka. Strach owiewa wioskę, zaczyna się polowanie. Czy spokój wróci do wioski, co z domem i klątwą? Jak zakończy się ta sprawa i czy Hubert wyjdzie z niej obronną ręką - kim okaże się Ewa i Mikołaj? polecam serdecznie tę mocną, straszną lekturę, która wciągnie Cię od pierwszej strony. 

Komentarze