Siostrzyca

;Któregoś dnia, będąc w wieży, uniosłam wzrok znad książki (...) i przez okno dostrzegłam gawrona, dziobiącego coś pośród śniegu. Scena ta doskonale ilustrowała osiągnięty przeze mnie stan umysłu. Idealnie biały śnieg, na tle którego czarny gawron jawił się niczym paskudna plama na świeżo wypranym prześcieradle - po raz pierwszy zrozumiałam, że nie istniało nic całkowicie dobrego lub całkiem złego. Na każdej stronie zdarzał się jakiś kleks, a tym samym żywiłam nadzieję, że każda ciemna noc kryła w sobie odległy promień światła."
Cześć czołem ❤
Co tam u Was kochani zaczytani? Co dziś czytacie zamknięci w swoich światach ? Jak sobie radzicie w obecnej sytuacji? Próbuję dopasować się do rzeczywistości odlatując przy ; Siostrzycy ; #johnharding #wydawnictwomałakurka Powieść prawie epicka przenoszaca w świat lokaji, guwernantek i dobrych manier. Dwunastoletnia Florens jako sierota mieszka w raz z przyrodnim dziewięcioletnim bratem Gilsem w domu wuja, wychowywana przez służbę która zatrudnia guwernantkę. Ta jednak ginie w czeluściach jeziora. Dziewczynka potajemnie odkrywa bibliotekę w domu i uczy się czytać, gdzie odkrywa pasję a także zawiera przyjaźń z Theo chłopcem z sąsiedztwa.  Kiedy do domu przybywa kolejna guwernantka życie się zmienia. Co jest takiego w kobiecie co każe sądzić o byciu czarownicą, dlaczego tak bardzo brat lgnie do kobiety? I jaki zamiar ukrywa kobieta?
Narracja dziewczynki nadwyraz inteligetnej która ma dwie osobowości,  pokład zaborczej miłości wobec brata, próba chronienia go przed światem za wszelką cenę, nawet przyjaźni i tej drugiej, osobliwej, mrocznej, tajemniczej a nawet szalonej. Jak kończy się historia Florens? Bardzo mnie zaskoczyła, ba! wbiła mnie w fotel, bo tego sie nie spodziewałam. Zaskakująca fabuła, thiller pomieszany z kryminałem gdzie jak sie okazuje w imię miłości wszystkie chwyty dozwolone, bez granic wiekowych. Polecam.

Komentarze