Zdrada...


Zdra­da to cho­roba za­nied­bań, za­nie­chań al­bo zachcianek.  
 
 ( cytat znaleziony na cytaty.pl )
 
Każda zdrada boli, nie ważne czy podyktowana jest zazdrością, zawiścią, zawsze boli, zdrada małżeńska, przyjaźni, chęci pozyskania plusów w pracy - zawsze pozostawia nie smak, brak zaufania, zawsze potem posiadasz obawy że jeśli wybaczę, jeśli znowu wejdę do tej samej rzeki to czy się nie utopię, nie będę żałować, powieść Danki Braun to koleje losu rodziny Orłowskich gdzie zdrady są początkiem historii, wybaczanie jest nauką pokory, miłość i uniesienia tak częste że często człowiek gubi wątek kto z kim i czy takie próby czytelnika warto wystawiać na próbę. Dobrnęłam do końca bogatej rodzinki gdzie kasa jest priorytetem, przyjaźnie zawiązane dzięki majątkom, gdzie liczy się wygląd, marka, i obycie...dla przeciętnego człowieka to bajka dla zredukowania stresu, bierzesz czytasz i tyle...morał z tego wyciągnęłam że jak na dłoni autorka pokazała mi że nie warto inwestować kasę bo jak ją już masz to miłości przy tym co za grosz, przyjaźni tyle co brudu za paznokciem, kochanków masz na pęczki pod warunkiem że jeszcze jesteś piękna i młoda bo za chwilę ktoś inny się wylansuje, wartości ? Ale jak to życie ; bogatych ; pokazuje że żyć trzeba chwilą, być na wierzchu, pokazywać, sprzedawać siebie za cenę adekwatną do ustalonej bo za chwile ktoś inny cię zastąpi. Czy warto tak bić się by zawsze być na topie, czy tylko wygląd jest ten najważniejszy? teraz w modzie są ulepszacze typu chirurgia plastyczna , ale kto wyczyści pamięć po zdradzie? czy można wymazać coś przez co poczułyśmy się gorsze bo ktoś nas zastąpił lepszym towarem, lepszym, nie stękającym, młodszą, młodszym, ładniejszym, ładniejszą...czy warto tak szarżować mając fajną rodzinę, dzieci, pracę...tam tez nie brakuje emocji...dla poklasku, dla bycia tą fit jesteś wstanie wykopać kumpla byleby tobie dali premie, cię zauważyli, poklepali...czy przyjaźń też jest pozbawiona dzisiaj podstaw zaufania, wiarygodności, szacunku i bycia dla bliźniego jak dla siebie samego...czasem mam wrażenie ze w dzisiejszej dobie nie posiadamy wiele z człowieczeństwa, liczy się nasze ego, nasze sprawy rzecz święta, że wypieramy się siebie, innych szybciej niż Piotr Jezusa, obgadujemy człowieka zanim się obróci, podkładamy świnie, jakie to typowe, znamy z autopsji, zdrada jakakolwiek boli tak samo...przekonaj się sam czytając Dankę Braun. Renia.

Komentarze