Wielkanoc...

Tajemnica chleba i wina ...

I marzył wśród Wieczerzy Ostatniej Rozpaczy,
By, nie mogąc łez zleczyć, choćby ten prostaczy,
Najprostszy pozostawić dar chleba i wina.
- Leopold Staff 
 
Jak każdego roku słyszę gdzieś tak dwa tygodnie przed świętami ile to my kobiety mamy do zrobienia ( facet najczęściej odpoczywa bo gdyby go powołali na wojnę, byłby zmęczony :D ), nakładamy na swoje barki same obowiązki które są dalekie od świętowania Zmartwychwstania, napajamy się i spijamy kielichy ( nie wina - a szkoda! ), goryczy bo im chcesz zrobić więcej, szybciej, sprawniej - wychodzi kogel, mogel, groch z kapustą czyli odechciewa się wszystkiego. Pomijam fakt uczestniczenia w pracy bo i tam musisz być na 300% normy a w domu kto Cię zrozumie że lecisz na łeb i szyje. Biegasz po tych sklepach, tachasz te siaty, wrastasz w kuchnię, myjesz, pucujesz, układasz, lecisz znowu do sklepu bo Ci się przypomniało...latasz za barankami, kurczakami, baziami, za wszystkim co ma symbolizować Wielkanoc, ale to kurczak zmartwychwstał? baranek? coraz mniej kartek z Chrystusem, jakby nasza wiara składała się z żółci, zieleni, ok symbole wiosny, jajko też symbol życia, ale reszta? gdzie zaduma nad sobą, gdzie wybaczanie sobie i innym grzechów, gdzie pokora, połowy młodzieży nie wie jak się stało że Chrystus znalazł się na krzyżu, dzieci wymyślają bajkę na poczekaniu, a co drugie boi się wejść do kościoła bo tam straszy...Święconkę przygotowaliśmy wspólnie, dzieciaki złapały się za farby, przełożyły wizje własnej twórczości na skorupki i wyszło lelum polelum, ładne, kolorowe, najważniejsze że nasze :) pamiętam jak w dzieciństwie przygotowania szły pełną parą, w gronie rodziny, w śród zapachów, mazurka, żuru powstawała więź, potem był wspólny spacer do kościoła na mszę i biesiadowanie. Lany poniedziałek - wiadomo - kubeł zimnej wody. Nikt nie uszedł na sucho, dla nie których pań zwłaszcza tradycja stosowana była na wsi gdzie kawalerzy chcąc dokonać wyboru tej jedynej, stosowali wodę jako zaznaczenie że to ona jego wybranką. Dziś przechodzi wszystko do lamusa, odchodzą obrzędy, tradycję zaciera kurz, wchodzi nowe...
 
 
Życzę Wam, Kochani, aby te święta wielkanocne wniosły do Waszych serc wiosenną radość i świeżość, pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję. Składa Renia z rodziną :)


Komentarze