Jak oddech...

Krótka chwi­la rzeczywistości,
długa we wspomnieniach.  
- znalezione w GOOGLE

Oddech jest jak ułamek sekundy, niby wiesz że musisz to robić a jednak co zrobisz jak zapomnisz oddychać? ten może być spokojny, głęboki, pomieszany ze strachem sprawi że zaczniesz się dusić, wpadasz w panikę, powoduje blokadę, usuwa Ci grunt pod nogami, sprawia że Twoja wyobraźnia fika koziołki, strach może być mobilizacją a także bezwzględnym brakiem reakcji na bodźce, strach nie tylko ma wielkie oczy ale wytwarza siódme poty, nie działasz, nie myślisz, wpadasz w czarną rozpacz...Nie zapomnę kiedy z trzy letnią Kornelią pojechaliśmy na wypad rodzinny do Lichenia, pozwiedzać, połazić miedzy alejkami, podbudować wiarę. Niedziela pełno ludzi, my wchodzimy do bazyliki i w którymś momencie córcia wypościła rękę mojej mamy a jej babci, stagnacja bo ludzie wychodzili po mszy, rwetes, hałas, głowa przy głowie i pytanie ; gdzie ona jest? ; zginęła w ułamku sekundy, niby świadomi byliśmy że jest tutaj gdzieś blisko a jednak byliśmy blisko obłędu...chodziliśmy górą, dołem z coraz większym strachem, ja panika, mama łzami, jedynie dziadek a mój tato  bezradność jest najgorsza, bo wiesz że nie możesz NIC zrobić, ona za to poszła do głównej nawy i tam poczekała na nas siedząc sobie grzecznie z siostrą zakonną... tego uczucia nie zapomnę nigdy, tego strachu nie da się opisać z niczym, radości tym bardziej że JEST i to była tylko chwila która mogła zmienić życie w piekło, w jedną wielką nie wiadomą, bo byłaś prawie pewna że ją uprowadzono, została przez tylu ludzi nie zauważona i wyprowadzona za rączkę, za cukierka, uśmiech, obietnicę i wywieziona a Ty szukaj wiatru w polu. Że wyobraźnia skacze i robi z Tobą wszystko co chce, inny przykład? blok, nowe powstało osiedle w Poznaniu gdzie mieszkała siostra , plac zabaw z dala od ulicy, bezpieczny, o kamerowany, lato, pełno dzieci, hałas, kociokwik, matki na ławkach, rozmowy, śmiech, popołudnie jakich w lecie pełno, bawiący się chłopiec znikł jak kamfora , ulotnił się na oczach opiekunki, reszty osób spędzający czas po pracy...gdzie odszedł, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, do dzisiaj okryte zostało tajemnicą, można tylko przypuszczać że został uprowadzony, wywieziony za granice, za nerkę? W powieści Małgorzaty Wardy ; Jak oddech ; jest powieść na faktach o zaginionym chłopcu który któregoś dnia nie wraca do domu, zaczyna się poszukiwanie, matki histeria, popłoch i zdjęcia skrępowanego chłopaka. Czy Jasmin jako przyjaciółka dojdzie prawdy, co znajdzie i czego się dowie grzebiąc w przeszłości Staszka. Czym jest przyjaźń i jak wielka miłość tego dowiecie się na kartkach książki, pełnej ciepła, wrażliwości, wspomnień...Zapraszam serdecznie. Renia.
 

Komentarze