Gate. Cz 2.

 

 „Nie ma nic złego w świętowaniu sukcesu, ale ważniejsze jest wyciągnięcie nauki z porażki”.

                       Bill Gates

Po przeczytaniu pierwszej części ;Grand. W tym hotelu miłość odmienia ludzi ; Janusza Leona Wiśniewskiego, z wielką ciekawością zapragnęłam dowiedzieć się o kolejach losu bohaterów którzy zatrzymali się na bramce lotniska by przedstawić dalsze ich toczące się życie. Przemiany jakich dokonali po różnych turbulencjach związanych z miłością, decyzjami spowodowały że skoro hotel Grand w Sopocie ich połączyło, zmieniło, życie paradoksalnie rozdzielało powodując że Lichutki odkrył w sobie talent do hodowli róż czym zaskarbił sobie zaufanie szejków z Dubaju, gdzie miał udać się do tego bogatego kraju w delegację, by i tam stworzyć sferę pięknych klombów tych delikatnych kwiatów, siedząc w dziale odlotów poznał stewardesę a tym samym koleżankę jego nie żyjącej córki która po krótce opowiedziała mu swoje życie, z pasją, z pewną rezerwą sam zauważył pokrętność życia, że będąc jako kloszard, bezdomny jako nie znaczący człowiek i numer PESLA, jedna osoba nadała mu życiu sens, kierunek, otworzyła w nim pasję jaką było dbanie o rośliny, jak strukturalnie do nich podchodził, dbał, jak spędzał czas i kim się sam stał, ze zwiędniętego człowieka wydobył z siebie pokłady piękna, bo ktoś dał mu szansę, zauważył w nim potencjał, a on sam zrobił resztę. Historia zasnuta w opowieści jest zaznaczona uniesieniem, pogodą ducha i cierpieniem, lekcją pokory, wartości, wprowadza nas w tajniki refleksji, układa melancholię jak mozaikę a w tym wszystkim słychać nuty muzyki nostalgicznej, smutnej, a jednocześnie uniesionej. Tylko Wiśniewski potrafi tak poprowadzić fabułę że książka staje się chwilową odskocznią, igraszką, nadając tempo które wyrywa się i daje mocnego kopa. Petarda i nie zapomniane chwile, bo w każdej opowieści o postaciach chciałoby się  zobaczyć siebie, to daje także miejsce na własne osobiste przemyślenia, przecież zawsze można czegoś dokonać, zmienić, przewartościować, zauważmy pewne sytuacje które niech będą lekcją która niesie przesłanie, przyjmując życie jako jedno nam dane, robiąc to co kochamy bez tych za i przeciw, bez pardonu co ludzie powiedzą i czy wypada, bądźmy ze sobą szczerzy i ufni, bo częste porywy serca są wysłannikiem czystego rozsądku. Pogodna, optymistyczna a jednocześnie wprowadza zaciekawienie, powieść o ludziach, emocjach, uczuciach, wymagająca czytania ze zrozumieniem, dogłębna i nie szablonowa, tutaj nie znajdziesz miejsca na płytkość treści, dialogów, niszowa, elokwentna i pełna poczucia sytości. Żałuję że to już koniec. Polecam każdemu z osobna.

Wydawnictwo: Wielka Litera.
#powiatowabibliotekapublicznaturek


Komentarze