Któregoś wczesnego ranka w Dolinie Muminków Włóczykij obudził się w swoim namiocie i poczuł, że nadeszła jesień i czas ruszać w drogę.
Taki wymarsz zawsze jest nagły.
W jednej chwili wszystko się zmienia, temu, kto odchodzi, zależy na każdej minucie, szybko wyciąga namiotowe śledzie i gasi żar, zanim ktokolwiek przyjdzie przeszkadzać i wypytywać, i zaczyna biec, w biegu zarzucając plecak, i wreszcie jest już w drodze, raptem spokojny niczym wędrujące drzewo, na którym nie rusza się ani jeden liść. Tam gdzie stał namiot, świeci pusty prostokąt trawy.
Później, kiedy zrobi się dzień, zbudzą się przyjaciele i powiedzą: "Odszedł '', widać jesień się zbliża.
Dolina Muminków
Nie każdy lubi utożsamiać się z jesienią, ta pora roku skłania do refleksji, przemijania, do chłodniejszej pory roku i dżdżystych dni, niskiego ciśnienia i ogólnego spadku nastroju. Ja uwielbiam wieczory, długie, jesienne, kiedy zasiadam w fotelu i odpływam z dobrą książką. Póki pogoda dopisuje a słońce mocno świeci w Zenicie, polecam spacery po lesie, za grzybkami, by ładować akumulatory, wszelkie baterie, łapanie witaminy D3 też pomaga. A póki będąc w temacie książek, polecam te które już za mną, więc w 100% oddaję Wam z przekonaniem że nie zawiodę Was. Zapraszam.
Któregoś wczesnego ranka w Dolinie Muminków Włóczykij obudził się w swoim namiocie i poczuł, że nadeszła jesień i czas ruszać w drogę.
Taki wymarsz zawsze jest nagły.
W jednej chwili wszystko się zmienia, temu, kto odchodzi, zależy na każdej minucie, szybko wyciąga namiotowe śledzie i gasi żar, zanim ktokolwiek przyjdzie przeszkadzać i wypytywać, i zaczyna biec, w biegu zarzucając plecak, i wreszcie jest już w drodze, raptem spokojny niczym wędrujące drzewo, na którym nie rusza się ani jeden liść. Tam gdzie stał namiot, świeci pusty prostokąt trawy.
Później, kiedy zrobi się dzień, zbudzą się przyjaciele i powiedzą: "Odszedł '', widać jesień się zbliża.
Dolina Muminków
Nie każdy lubi utożsamiać się z jesienią, ta pora roku skłania do refleksji, przemijania, do chłodniejszej pory roku i dżdżystych dni, niskiego ciśnienia i ogólnego spadku nastroju. Ja uwielbiam wieczory, długie, jesienne, kiedy zasiadam w fotelu i odpływam z dobrą książką. Póki pogoda dopisuje a słońce mocno świeci w Zenicie, polecam spacery po lesie, za grzybkami, by ładować akumulatory, wszelkie baterie, łapanie witaminy D3 też pomaga. A póki będąc w temacie książek, polecam te które już za mną, więc w 100% oddaję Wam z przekonaniem że nie zawiodę Was. Zapraszam.
Komentarze
Prześlij komentarz