Zarażeni pasją.

 Robert T. Kiyosaki powiedział ; Prawdziwa pasja przyciąga. Jeśli masz swoją pasje w biznesie, przyciągnie ona odpowiednich ludzi do twojego zespołu ;, zawarty cytat niesie przesłanie, aby zarażać i zachęcać a także promować, chociażby czytelnictwo, a staniesz się prekursorem. Moją ambicją ( cóż to za ważkie słowo ), jest nie tylko przyciągnąć obserwatorów którzy ciekawi są ; co teraz się czyta ; mając na podorędziu autorów, wydawnictwa, można czerpać korzyści ( niestety to jest droga jednokierunkowa), polecając i wspierając autorów polskich i zagranicznych, tak samo ma się co do wydawnictw. Promocja czytelnictwa nigdy nie schodzi z wyższego TOP - bije rekordy popularności jeśli chodzi o branże i tych czytających ( a liczba wzrosła, z roku na rok, ktoś sięga po jedną książkę rocznie), do obserwujących, po tych wymienionych wyżej. Nie wiem czy wiecie, ale aż albo 70% recenzentów którzy czytają, polecają, opiniują, robią zdjęcia, czytają na głos fragmenty robi to za FREE lub za współpracę Barterową, czyli za otrzymaną książkę. Nikt nie płaci recenzentowi za poświęcony czas, robi co kocha z czystej nie przymuszonej woli, autor powinien być happy bo połowa jego poleceń ( nie odbywa się już drogą pantoflową ), trafia do bardzo dużego grona, a każda z tych osób to potencjalny klient. Ale to jest zupełnie inne wsparcie czytelnictwa, co innego pokazać, polecić przez wielki format socjal mediów, przez duży ekran, to jak lizanie lizaka przez szkło, chciało by się zjeść ciastko i mieć ciastko, są czytelnicy którzy owszem wchodzą na grupy okołoksiążkowe, na portale poświęcone literaturze, by zaczerpnąć wiedzy, nowości, polecajki, rekomendacje, ale w szczególności to wybór czytelnika co wziąć do ręki i za co zapłacić. Dla mnie jakże wielką radością i wyzwaniem, a także wartością nadrzędną jest znalezienie chociaż jednego odbiorcy który nie napisze,  ; ale super to co robisz ;, ale weźmie do ręki książkę przeze mnie polecaną i szepnie mi do ucha na koniec ; to była bardzo fajna powieść ;. Jakimż wielkim było zdziwieniem moim kiedy jedna koleżanka poprosiła o pożyczenie książki z gatunku kryminał bo kocha na prawdę krwawe mordy, drugiej zapragnęła się literacka miłość, kolejna utonęła w literaturze pięknej i nagle dostałam jakby olśnienia. Że czytać i robić to dla zabicia czasu, to jedna para kaloszy, pomaganie autorom to kolejna para, ale jakże wielką satysfakcją jest tworzenie już w tej chwili własnego zespołu osób które odkryły czytanie na nowo. Moja własna biblioteka, półki, regały to nie rzeczy martwe które mają tylko cieszyć moje oko i gości przybyłych, ale one ożyły bo stały się na nowo potrzebne, pożyczane, kartkowane, zagniecione...

Jak powiada koleżanka:

- Uwielbiałam czytać, usiąść i po prostu zapaść się w powieść, potem wiadomo, dom, dzieci, praca, nie miałam czasu, ciągle coś i książki poszły na bok...myślałam że czytają ci co nie wiele robią w życiu...

Prawie się obraziłam. Druga koleżanka za to stwierdziła:

- Na co mi książka, wolę film...teraz jednak wolę książkę bo sex staje się realny w mojej głowie, te obrazy przyrody, postaci wywołuje w mojej głowie burzę mózgu, jakbym odkryła się na nowo...

Kolejna z kolei:

- Rety, nigdy nie myślałam że tyle szczęścia znajdę na 250 stronach...

Czy takie rekomendacje nie są najlepszą nagrodą i gratyfikacją tych wszystkich lat klepiąc na blogu, platformach czytelniczych, profilach, fanpagach, gdzie w zamian owszem otrzymywałam słowa pochlebne które łechtało mi ego, ale największą właśnie nagrodą, tym najsłodszym torcikiem z wisienką są osoby które potrafią powiedzieć:

- Napisałaś recenzje tak przekonująca że kupiłam tą książkę i wiesz że wszystko się sprawdziło, twoja opinia jest równoznaczna z moją.

Co tyle samo znaczy co - nie kłamałam! Cieszę się że znajduję osoby które dawno temu odeszły od swoich pasji, robótek ręcznych, malowania, zwiedzania, każda pasja ubogaca, uspokaja, daje wytchnienie, buduje w nas poczucie wyższej wartości, doceńmy każdą czynność która sprawia że czujemy się dowartościowane.  Wróciły po maych namowach, przyjaciółka zrobiła sweter, po latach nie trzymania drutów w dłoniach, inna z kolei wyciągła zestaw do lepienia z gliny, kumpel powrócił do komiksów, ktoś tam jeszcze wyskrobał z drewna aniołka...I nie ważne czy pasją staje się układanie pasjansa, czy gotowanie, stajesz się po czasie mistrzem w swoich zainteresowaniach. 

Czy na prawdę potrzeba aż tak wiele by poczuć się dobrze? Wystarczy rower, wycieczka, zajęcie które nas odsunie od codziennych spraw, rób to co kochasz, nie bój się że cię wyśmieją, to tobie ma sprawiać radość i satysfakcję, nikt za nas tego krótkiego życia nie przeżyje. Kiedy widzę jaką frajdę sprawia wędkarstwo syna, jak każdy grosik ciuła by zakupić żyłki, haczyki, robaki, by spakować plecak i jechać z dziadkiem na ryby. Jak cieszy się z zajęć Młodzików OSP, jak go to kształtuje, daje mocnych cech, jak uczy wartości, uwielbiam patrzeć jak córka oddaje się pasji malarstwa, kiedy bierze pędzel i ; odlatuje ; po to by oddać własne emocje, ekspresje, nadać barw. Książka dla mnie to budowanie świata fikcji, to postacie z którymi się można śmiało zintegrować, to przyroda, podróże, kosmos, to bajka która wzbogaca mnie i jest niesamowitą formą ucieczki od zła tego świata. Nie bójmy się pokonywać własne bariery, bądźmy odważni, kochajmy te ulotne chwile bo są tylko krótką odskocznią która daje tyle frajdy.

; Pasja jest energią. Odkryj swoją pasję i nigdy nie będziesz zmęczony. ;

                           - Oprah Winfrey



Komentarze