Kiedy słyszę osoby z innych miast dużych jak narzekają na swoje miasta, myślę sobie ; przyjedźcie do mojego małego, zaściankowego miasteczka i sprawdźcie co jest z nim nie tak;... Moje miasto nocą, odpoczywa, jest sypialną która otula ciszą i spokojem, jest wytchnieniem i ostoją, najlepszą na skołatane nerwy, tutaj pójdziesz do parku, lasu, w miasto, odwiedzisz muzeum, wejdziesz do restauracji, objedziesz rowerem w godzinę, małe ale swoje, te kamieniczki, ten charakter nie odda tego kim są ludzie, zawistni, zadziorni, zakłamani, nie wszyscy - wiadomo - ale plotka szeroka jak Oka, jak Wisła głęboka, wystarczy impreza zorganizowana na przykład przez zespół Ray. I zero ludzi, zero przytupu, zero odniesienia do stylu, muzyki, przykre to dla zespołu które wydało płytę, niszową a z jajem! A trzeba się odnieść do koncertu, bo był SZTOS! MIAZGA! Niesamowity klimat, atmosfera, grali rocka z balladami, swoje utwory, które były autorstwa wokalisty i nie tylko, wydali płytę, a poza sceną i na scenie - naście nas dopingujących, klaszczących, wspierających, bo coś poszło nie tak, reklama, nikt nie wiedział, nie słyszał o koncercie, zero tłumów, kilka osób tańczących pogo...Słyszę że nic nie dzieje się w mieście, że brakuje klubów do potańcówek, a jak jest impreza to każdy na grillu spala kiełbachę przy setce wódki, oprócz koncertu był nalewak i żarło, były dla dzieci atrakcje i zero poklasku. Cieszyłam się bo był bit i dobre brzmienie, ale dla klubowiczów, wiec czy taka sytuacja nie podcina skrzydeł? Kiedy nie ma odbiorców a coś jest fajne, to na co to wszystko, scena, zdzieranie gardeł, skoro nikt tego nie docenia? A może Woodstock czy Jarocin?
Mecz Polska - Holandia, strefa kibica, przestało padać, na niebo wypłynęło słońce, zrobiło się przyjemnie, w parku miejskim telebim, krzesła, ludzi garstka...komentujących i narzekających mnóstwo, a to że mecz do bani, a to że zero tłumów, a to że ja stałam z daleka , że to, tamto...Komentujących ogrom, pokazujących palcem jeszcze więcej, krytykom nie ma końca...to co by pomogło?
Mieszkam w mieście gdzie nikomu się nie dogodzi, nikt nic z tym nie zrobi ale wylewających swoje żale - niesamowita ilość ludzi która potrafi z pozycji kanapy napisać jak jest źle, nie dobrze, do bani, to wstańcie i pokażcie na co Was stać!
Komentarze
Prześlij komentarz